Moja historia cz. VI Aż poleje się krew… Lawendowego koszmaru ciąg dalszy.

Mijały kolejne dni w Lawendowej Dolinie, a ja nie wiedziałam, ile jeszcze dam radę wytrzymać w tym piekle. Każda kolejna sekunda wlokła się niemiłosiernie. Codziennie płakałam z bólu, bezsilności i strachu. Wciąż starałam się o rozmowę z Luksusowym Januszem, który obiecywał gruszki na wierzbie, a tak naprawdę zafundował mi dwutygodniowy pobyt all inclusive w więzieniu… Czytaj dalej Moja historia cz. VI Aż poleje się krew… Lawendowego koszmaru ciąg dalszy.