Początek października 2015 roku. Skończyła się moja kuracja probiotykami. Po przyjęciu ostatniej dawki zaczęłam obserwować trudności w trawieniu pokarmów, które postępowały bardzo szybko, i w końcu uniemożliwiły mi normalne jedzenie i picie, co dokładnie opiszę w tym poście. Równocześnie z rozwojem dolegliwości trawiennych moje objawy neurologiczne, o których pisałam w poprzednim wpisie, zaczęły się wyciszać.… Czytaj dalej Moja historia cz. III Przez żołądek do piekła…