Drogi Czytelniku, ostatnio uczestniczyłam w pewnym bezprecedensowym dla mnie wydarzeniu, które wniosło odrobinę zmiany do mojej szarej codzienności.
Jak widać blog staje się coraz bardziej popularny i dociera w coraz to dalsze zakątki Internetu, co niezmiernie mnie cieszy 😀 Naprawdę nie spodziewałam się odbioru aż na taką skalę. Pewnego dnia napisał do mnie Dawid – mój znajomy z lat studenckich, którego w tym miejscu bardzo serdecznie pozdrawiam. Jak się później okazało, Dawid pracuje dla redakcji Wirtualnej Polski i zechciał przeprowadzić ze mną krótki wywiad oraz nakręcić o mnie reportaż. Z początku było to dla mnie ogromne zaskoczenie i naprawdę nie wiedziałam jak zareagować na tę propozycję. Z jednej strony nie byłam gotowa na wypowiadanie się przed kamerą i nigdy nawet nie wyobrażałam sobie siebie w takiej sytuacji. Stresowałam się na myśl, że ten reportaż trafi do Internetu, gdzie zobaczą go setki, a może i tysiące osób. Pomyślałam jednak, że dotarcie do szerszej rzeszy ludzi otwiera nową ścieżkę do zmiany, na którą bardzo mocno liczę. Zaczęłam pisać bloga, między innymi po to by pokazać, przez co przeszłam i z jaką niesprawiedliwością się spotkałam i uważam, że należy mówić o tym głośno. Ten reportaż to mój następny krok. Moja historia powinna być przestrogą dla innych, by nie ufali bezgranicznie wszelkiej maści specjalistom. No i wreszcie pomyślałam o moich drogich Czytelnikach, którzy pewnie chcieliby zobaczyć mój domowy szpital od kuchni. Dlatego, po krótkim namyśle, zgodziłam się na reportaż.
Miałam zaledwie dwa dni na przygotowanie się do pierwszego w moim życiu wywiadu. W zeszły czwartek do mojego domu przyjechała ekipa nagraniowo – reżyserska Wirtualnej Polski w postaci Dawida 😀 Muszę przyznać, że bardzo miło nam się rozmawiało i pracowało nad tym nagraniem. Dawid to nie tylko bardzo sympatyczny gość, ale też prawdziwy profesjonalista i widać, że zna się na tym, co robi. Jeden człowiek z całym sprzętem nagraniowym schowanym w skromnym plecaku. Jestem bardzo zadowolona z jakości nagrania i ogólnie końcowego efektu, który ocenisz sam(a), ale moim zdaniem jest świetny. Przyznaję, że wolałabym, aby „filmowy” skrót z mojego życia był bardziej optymistyczny, niestety jednak ze smutną rzeczywistością nie jestem w stanie dyskutować. Mimo to bardzo pozytywnie odbieram całość wydarzenia. Było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Czułam się swobodnie, a to za sprawą przemiłej atmosfery i luzu na przysłowiowym „planie” 😀 Przed nagraniem nakreśliliśmy ogólny zarys mojego monologu tak, by nie pominąć najważniejszych aspektów. Dawid poprosił również, abym pokazała, jak wygląda stały punkt mojego codziennego harmonogramu, czyli przygotowywanie przeze mnie worka żywieniowego. W reportażu udało się również zamieścić wzmiankę o Wieśku, czyli mojej pompie żywieniowej oraz o niezastąpionym Apetycie na Życie, a także fundacji Avalon, pod której opieką pozostaje. Nie mogło oczywiście zabraknąć informacji o Hungry4life 😉 Całość została zwieńczona krótkim spacerem w mroźny dzień, którego, muszę przyznać, nieco się obawiałam, gdyż było to dopiero moje drugie wyjście na powietrze po ostatnich bardzo ciężkich (pod kątem zdrowotnym) dwóch miesiącach. Krótko mówiąc, bałam się wywinąć orła na oblodzonym gruncie, albo od razu przeziębić, jako że moja odporność jest zerowa, a zimę to ja głównie oglądam przez okno 😛 Na szczęście, nie było żadnych niespodzianek. Na dworze bardzo sprawnie nakręciliśmy zakończenie i przebitkę do reportażu i nawet mocno nie zmarzłam 😉 Szybko też okazało się, że ze stawianiem kroków po śliskiej nawierzchni jak z jazdą na rowerze, jak trzeba to zawsze sobie przypomnisz 😀
Nie rozciągając już nadmiernie opisu kulis nagrania zapraszam Cie Mój Czytelniku na krótki seans, będący zwieńczeniem całości. Przygotuj sobie jakąś wyśmienitą przekąskę (np. moją ulubioną pizzę cztery sery) i wypij coś dobrego za moje zdrowie.
Możesz również zobaczyć film wraz z krótkim opisem zamieszczonym na portalu WP abczdrowie klikając na poniższy zrzut ekranu:
Film został umieszczony również na http://www.wp.tv w dziale Styl Życia:
Od początku śledzę Twojego bloga i bardzo Ci współczuje . Dobrze, ze chociaż jesteś już na tym etapie gdzie wiadomo w końcu jaka jest diagnoza, to już połowa sukcesu.
Ja jestem świeżo po operacji i rownież zetknęłam się z rożnym podejściem do pacjenta. Głównie ze strony SZANOWNYCH PAN pielęgniarek. To nie mój pierwszy pobyt w szpitalu wiec domyślam się przez co mogłaś przechodzić …
Dziś oglądnęłam filmik i super, ze jest szansa na powrót do zdrowia. Będę chciała Cię wesprzeć w jakiś sposób choć sama wiele nie mam. Ale grosz do grosza i może uda Ci się zjeść ta swoją ulubiona pizze:-) to rownież moja ulubiona pizza .
Pozdrawiam serdecznie .
PolubieniePolubienie
Ewela, bardzo Ci dziękuję za wsparcie i ciepłe słowa. Widzę, że nie tylko upodobanie do tej samej pizzy nas łączy… Przykro mi, że sama również zetknęłaś się z trudną rzeczywistością szpitalną… Życzę Ci zatem dużo siły i wytrwałości. Pozdrowienia!
PolubieniePolubienie
Życzę Tobie wyleczenia tej dziwnej choroby,nie martw się medycyna „idzie” do przodu.Jeszcze trochę ,dużo już przeszłaś i samo przez to „należy” Ci się powrót do normalności. jesteś piękną i mądrą dziewczyną, chciałbym mieć taką żonę. Promyk z mego serca leci do Ciebie :-*
PolubieniePolubienie
Ok, no to Twoje zdrowie 😀
PolubieniePolubienie
Gdy zobaczyłem scenę z podwórka to też pomyślałem o tym żebyś nie wywinęła orła 🙂 miło że strony kolegi że pamiętał o koleżance i pomógł trochę nagłośnić sprawę. Oby leczenie w kraju papy Trumpa pomogło!
PolubieniePolubienie
popłakałam się, jak można tak czlowieka potraktowac i okaleczyc 😦
tez mialam swoja przygode ze szpitalami i teraz mecze sie z nastepstwami tej „przygody”
czasami mysle, ze lekarze sa bezkarni…
Trzymaj sie Aniu!
PolubieniePolubienie
Jak płakać to byle nie za długo! Tego też nauczyło mnie życie! Oby następstwa Twoich przygód szybko odeszły w zapomnienie. Trzymaj się mocno!
PolubieniePolubienie
Dzień dobry Pani Aniu,
Czy próbowała się Pani skontaktować z kliniką Gersona w Meksyku?
Jeżeli nie – proszę spróbować. Niczym Pani nie ryzykuje zadając im pytanie.
https://gerson.org/gerpress/gerson-clinic-mexico/
PolubieniePolubienie